Z pewnością wielu z Was kojarzy znane czeskie danie jakim jest smažený sýr. Przed przejściem na weganizm jadłem go chyba tylko dwa razy i jakoś nie ciągnęło mnie specjalnie do tego dania. Ostatnio postanowiłem jednak spróbować. Nie mając żadnej wiedzy co i jak, zrobiłem po prostu panierkę z bułki tartej i zmielonego siemienia lnianego. Ser zadziwiająco ładnie się zapanierował. Usmażyłem go na patelni z obu stron, potem jeszcze nabiłem na widelec i krótko przypiekałem boki. Wyszło bardzo smacznie. Jakby ktoś pytał, użyłem wegańskiego sera Violife. Pewnie polecą gromy, że to bardzo niezdrowe danie i tak dalej. Dla mnie będzie to pewnie pojedynczo przygotowane danie, ale dla kogoś kto wybrał słuszną drogę i tęskni za żółtym serem to niezła alternatywa aby przypomnieć sobie stare smaki. Warto również pokazać, że owe danie da się z pozytywnym efektem przygotować w wersji wegańskiej.