Kolanka z soczewicą i czymś jeszcze

Prostota jest fajna. Prostota jest ładna. Prostota oznacza, że nie masz dużo naczyń do mycia. Chyba głównie z tego ostatniego powodu lubię proste, mało skomplikowane dania. No i zabierają zazwyczaj mało czasu. I nie trzeba się namęczyć.

Tym razem:
- makaron kolanka
- pomidory (ok. 6 niezbyt dużych)
- 1/2 kostki tofu
- puszka soczewicy drobnej

Ku mojej radości wróciło tofu do mojego Kauflanda. Po prawie półtoramiesięcznej przerwie nie muszę już kopytkować przez pół miasta i przepłacać (1,5zł różnicy na kostce z tej samej firmy). Jeśli chodzi o soczewicę to jest z puszki, bo ta z puszki jest bardzo dobra. Jest to drobniutka brązowa soczewica, której w stanie "surowym" niestety nie udało mi się nigdzie znaleźć. (Jeśli jesteś z pięknego miasta Sosnowca, daj znać, jeśli gdzieś się da coś takiego kupić, najlepiej na wagę).


A tutaj gratis dla tych, którym chce się klikać w readmore, jakże ciekawa i zaskakująca fota z produkcji tegoż dania. Teraz Wasze życie już nigdy nie będzie takie samo ;)