Coś ostatnimi czasy bardzo plackowato tu u mnie na blogu. Dzisiaj poeksperymentowałem. Zrobiłem mąkę z brązowego ryżu, podorzucałem trochę składników, wyjąłem różne pozostałości z lodówki i na suchej patelni wyszło coś takiego:
a składniki (dzisiaj wyjątkowo nawet w miarę dokładnie):
- 100g ryżu brązowego
- 3 łyżki mąki żytniej
- 1 bardzo kopiasta łyżeczka słodkiej papryki
- trochę suszonej bazylii
- trochę wody/mleka roślinnego
- kilka niedużych boczniaków
- 1/4 pęczka szczypiorku
- łyżka oliwy
- opcjonalnie sól (ja nie dawałem)
Ryż zmielić na mąkę i wymieszać z resztą suchych składników. Dodać, mokre, wymieszać. Dorzucić posiekane boczniaki i smażyć na patelni (ja robiłem na suchej bez tłuszczu). W smaku są nieco specyficzne i na pewno nie każdemu będą smakowały. Ja sobie dorzuciłem jeszcze hummusu, resztkę tofu i inne takie tam bajery. Z porcji wyszło 4 takie placki jak na zdjęciu.
a składniki (dzisiaj wyjątkowo nawet w miarę dokładnie):
- 100g ryżu brązowego
- 3 łyżki mąki żytniej
- 1 bardzo kopiasta łyżeczka słodkiej papryki
- trochę suszonej bazylii
- trochę wody/mleka roślinnego
- kilka niedużych boczniaków
- 1/4 pęczka szczypiorku
- łyżka oliwy
- opcjonalnie sól (ja nie dawałem)
Ryż zmielić na mąkę i wymieszać z resztą suchych składników. Dodać, mokre, wymieszać. Dorzucić posiekane boczniaki i smażyć na patelni (ja robiłem na suchej bez tłuszczu). W smaku są nieco specyficzne i na pewno nie każdemu będą smakowały. Ja sobie dorzuciłem jeszcze hummusu, resztkę tofu i inne takie tam bajery. Z porcji wyszło 4 takie placki jak na zdjęciu.